Niedziałająca strona internetowa to niemały problem i wyzwanie dla przedsiębiorcy. Przerwy w funkcjonowaniu mogą wiązać się ze stratami finansowymi lub ze spadkiem zaufania klienta do firmy. Czasami wystarczy naprawdę niewiele, by zniechęcić kogoś do dokonania zakupu czy do powrotu na stronę – zwłaszcza w internecie.
Dlatego warto wiedzieć jakie są najczęstsze przyczyny awarii stron internetowych. Niektóre z nich da się wyeliminować z miejsca, przy innych konieczna będzie pomoc specjalisty. Jeśli chcesz szybko i sprawnie zdiagnozować problem, by jak najszybciej go wyeliminować i przywrócić stronę do życia – zapraszamy do lektury.
Wygaśnięcie domeny
Jedna z najczęstszych przyczyn niedziałania strony internetowej jest nieopłacona domena. W większości przypadków dzieje się to, bo… po prostu zapominamy. Owszem, każdy dostawca domen wysyła maile przypominające o zbliżającym się końcu umowy i konieczności zapłaty. Ale komu nie zdarzyło się takiego maila przeoczyć? Albo po prostu zgubić go w codziennej bieganinie?
Często zdarza się, że to agencja tworząca serwis WWW odpowiada za kupno domeny. Nam jeszcze nie zdarzyło się zapomnieć o powiadomieniu o tym klienta, ale wypadki chodzą po ludziach (i firmach). Czasami powód jest jeszcze inny: nie dostaliśmy powiadomienia o konieczności zapłaty, bo np. zmieniliśmy maila kontaktowego.
Na szczęście firmy sprzedające domeny przewidują okres ochronny dla zapominalskich czy nieuważnych. Wynosi on dla domen .pl, .eu oraz .com odpowiednio 30, 40 i 70 dni. Żeby strona z powrotem zaczęła działać, wystarczy po prostu opłacić domenę i do 48 godzin serwis wróci do życia.
Jeśli przez czas trwania okresu ochronnego nie uda Ci się wykupić domeny, musisz zakupić ją raz jeszcze, oczywiście o ile jest jeszcze wolna. Żeby sprawdzić, kiedy wygasa Twoja domena, odwiedź Krajowy Rejestr Domen WHOIS.
A jak rozpoznać, że strona nie działa z powodu niezapłaconej domeny? Po wejściu na adres firmy, zobaczysz powiadomienie:
“Ta witryna jest nieosiągalna. Nie udało się znaleźć serwera DNS”.
Nieaktywny hosting
Sytuacja jest niemal identyczna jak w powyższym przypadku. Hosting wykupuje się na określony czas, a serwisy hostingowe przypominają o sobie przed jego upływem. Z tego względu powody nieopłacenia hostingu będą takie same: gapiostwo, zapominalstwo lub zmiana maila kontaktowego, bez poinformowania o tym firmy hostingowej.
Największa różnicą między wygaśnięciem domeny a hostingu jest dostęp do plików. Jeśli wygada domena, ciągle masz dostęp np. do zawartości strony czy do wszystkich plików umieszczonych na hostingu. Gdy hosting jest nieważny – tracisz dostęp do poczty i do zawartości strony internetowej, razem ze wszystkimi plikami.
Żeby sprawdzić, czy i do kiedy mamy opłacony hosting plików i witryny, zaloguj się do panelu administracyjnego firmy hostingowej. Jeśli nie dokonasz wpłaty w terminie, istnieje ryzyko, że wszystko co umieściłeś lub umieściłaś na hostingu zostanie bezpowrotnie usunięte.
Awarie dostawców
Powyższe sytuacje mogą wydarzyć się też nie z Twojej winy – coś może wydarzyć się po stronie serwera czy firmy hostingowej. Strona będzie wyrzucała podobne komunikaty co te podane powyżej, możesz stracić dostęp do poczty czy do plików strony, ewentualnie strona może ładować się bardzo długo.
W takim przypadku nie pozostaje Ci nic innego, jak skontaktować się z dostawcą hostingu lub domeny. Sytuacje takie zdarzają się rzadko, ale niczego nie można przewidzieć – jeśli zweryfikowałeś/aś wszystkie inne możliwości, to techniczne problemy u dostawcy mogą być powodem wygaśnięcia Twojego serwisu.
Pamięć podręczna przeglądarki
W większości przypadków gdy strona nie działa, przyczyna jest po stronie webmastera. Zdarzają się jednak przypadki, że ktoś nie może wejść na Twoją stronę, mimo że nie ma z nią żadnych problemów. Wówczas powodem może być wczytywanie strony z podręcznej pamięci przeglądarki zamiast z serwera.
Zadaniem pamięci podręcznej jest przyspieszenie działania strony. Dzięki niej, część danych odwiedzanej witryny jest zapisywana na dysku komputera przy pierwszej wizycie, a każde kolejne wejście przez przeglądarkę pobiera coraz mniej plików.
Czasami jednak może dojść do wielu zmian w backendzie i frontendzie (w kodzie źródłowym i w wyglądzie zewnętrznym) strony, którą wielokrotnie odwiedzaliśmy. Jeśli witryna wczyta się z pamięci podręcznej, zamiast z oryginalnego źródła, może nie wyświetlić się wcale lub w swojej starej, nieaktualnej wersji, błędnej wersji.
Rozwiązanie (dla Ciebie lub klienta) jest bardzo proste – wystarczy wyczyścić pamięć podręczną w ustawieniach przeglądarki z której korzystasz.
Cyberatak
Nie można oczywiście zapominać, że Twoja strona mogła paść ofiarą cyberprzestępców. W dużej części przypadków działają oni jednak “bezobjawowo”, tzn. ich celem nie jest wyłączenie strony z działania, tylko kradzież danych Twoich i klientów. Wówczas o cyberataku dowiadujesz się bezpośrednio od klientów, lub po zorientowaniu się że Twoje dane wyciekły.
Inna możliwością, jest podmiana szablonu strony, lub umieszczenie na niej treści reklamowych czy spamerskich. Hakerom może zależeć na tym, by nawet na krótki czas Twoja strona stała się dla nich tubą reklamową. Czasami takie ataki są subtelne i nie widać ich gołym okiem, dlatego każdy podejrzany link czy zdjęcie na serwisie, powinno wzbudzić Twoją czujność.
Czasami celem cyberataków jest wyłączenie strony z działania. Zazwyczaj hakerzy dają wtedy jasno o sobie znać – zostawiając nieprzychylne komentarze i obraźliwe treści. Tego typu zdarzenia należą jednak do rzadkości i jeśli nie masz zaciekłych wrogów w internecie, prawdopodobnie nie musisz obawiać się tego zdarzenia.
Co robić, gdy nastąpi któraś z powyższych sytuacji? W pierwszej kolejności zaleca się przede wszystkim przywrócenie kopii zapasowej strony. Kopię bezpieczeństwa powinno robić się regularnie, raz na kilka tygodni, oraz przy wszystkich, większych zmianach.
Innym krokiem, do którego niezbędna będzie pomoc programisty, jest sprawdzenie wszystkich plików na serwerze FTP pod kątem zainfekowania kodu. Hakerzy często atakują “wnętrze” strony, zostawiając ślady po sobie np. w plikach szablonu strony.
